Niezałatwione sprawy, Pittbul - Ostatni Pies, wiosenny spacer po Warszawie, nowości kosmetyczne warte uwagi.

12:37




Hej!

Chyba mamy wiosnę! Robi się coraz cieplej. Chociaż pierwszy Dzień Wiosny wcale nie zapowiadał się obiecująco. Nie jestem z siebie dumna, bo od ostatniego posta minął miesiąc a ja do tej pory nic nie udostępniłam.. Praca magisterska wieje pustkami.. W ostatnią środę nawet zmotywowałam się i poszłam na uczelnię zrobić jeden z pierwszych kroków ku magisterce.. Niestety przez Panie z dziekanatu nic nie załatwiłam.. Chyba te Panie bardzo mnie lubią i chcą, żebym często je odwiedzała... Najgorsze jest dla mnie to, że nie ze swojej winy nic nie załatwiłam... na dodatek poczułam się jak idiotka, bo próbowano mi wmówić coś co nie miało miejsca... Głupieje w takich sytuacjach. Nienawidzę gdy ktoś wmawia mi coś czego nie było i robi ze mnie idiotkę przy wszystkich. Miałam ochotę zrobić wielką burzę.. ale niestety.. ja - pokora w czystej postaci, zamiast powiedzieć co myślę powiedziałam "do widzenia". Szkoda, że nie dodałam "do zobaczenia" - byłoby śmieszniej...




W sobotę wybrałam się z moim chłopakiem do kina na "Pitbull - Ostatni Pies", a wybrałam się na niego tylko i wyłącznie dla jednej osoby, czyli dla Pani Doroty. Jestem zachwycona jej grą aktorską. Uważam, że dała bardzo dużo temu filmowi. Super! Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś ją zobaczymy w jakimś filmie. Jeżeli chodzi o sam film to był całkiem spoko choć uważam, że wcześniejsza część była lepsza, ale postać Miry wyrównuje wszystko :) Jeżeli nie byliście jeszcze na tym filmie to polecam, a jeżeli tak to dajcie znać jaka jest wasza opinia na jego temat. Jestem bardzo ciekawa waszych spostrzeżeń.




W tym miesiącu udało mi się jeszcze obejrzeć dwa dosyć ciekawe filmy na Netfliksie. Są to między innymi "Po prostu być" oraz "You get me". Pierwszy łudząco kojarzy mi się z Justinem Bieberem oraz Seleną Gomez - nie pytajcie dlaczego, bo do końca sama nie wiem xD. Drugi natomiast to dramat. Zwróciłam na niego uwagę tylko i wyłącznie ze względu na aktorkę Bellę Thorne. Uważam, że jest wart obejrzenia, choć ma średnią ocenę na filmveb.




Dodatkowo muszę wspomnieć o dosyć nowym polskich serialu który podbił moje serce, czyli "Za marzenia" ;) Serdecznie wam polecam!


Jeżeli chodzi o muzykę to w tym miesiącu bardzo ubogo. Praktycznie nic nie wpadło mi w ucho. To są jedyne piosenki które mi się spodobały w marcu :)









Pewnego dnia, gdy temperatura przekroczyła 10 stopni celcjusza postanowiłyśmy z przyjaciółką wybrać się na długi spacer po starówce w Warszawie. Oto parę dowodów na to, że wyszłam z domu bez powodu :) Piszę tak ponieważ zauważyłam, że ostatnio wychodzę z domu tylko z powodu pracy bądź uczelni, a tak każdy wolny dzień spędzam w zaciszu swojej kawalerki :) Mam nadzieję, że w końcu wiosna do nas zawita i będę miała więcej powodów do wyjścia z domu :)









W tym miesiącu wiele kosmetyków przypadło mi do gustu :) Trafiłam na nie przypadkowo :)





Na promocji 2+2 na produkty do włosów w Rossmanie trafiłam na 3 świetne produkty. W końcu znalazłam produkt dzięki któremu łatwo mogę rozczesać włosy bez ciągnięcia i wyrywania - WOW! Mowa tu o fioletowej odżywce bez spłukiwania z Gliss Kur. Kolejny bardzo tani kosmetyk bo w cenie regularnej kosztuje 10zł to mgiełka zwiększająca objętość włosów z Isany - działa cuda, naprawde :) Oraz jedwab z Joanny, który również wygładza, nawilża i pielęgnuje nasz końcówki - extra! ;)




Krem z Bielendy - jest to kolejny krem tej marki który przypadł mi do gustu, ale ten jest chyba najlepszy ze wszystkich które przetestowałam. Mam wrażenie, że dzięki niemu moja twarz tak szybko się nie przetłuszcza w strefie te oraz zauważyłam, że przy regularnym stosowaniu mniej wyprysków mi wyskakuje. Na pewno kupie ponownie ;)




Wielkie zaskoczenie tego miesiąca to puder sypki z Pierre Rene. Jest to mój pierwszy kosmetyk z tej marki i trafiony w dziesiątkę. Pięknie wygładza fakturę skóry dzięki czemu bronzer, róż i rozświetlacz pięknie się na nim aplikują, dobrze utrwala podkład oraz twarz tak szybko się nie przetłuszcza. Musze przyznać, że jest lepszy od pudru za ponad 100zł, który kupiłam i żałuje. Może będzie post na ten temat :)





Oczywiście kiedy się dowiedziałam, że wyszła nowa seria pomadek z GR, nie mogłam się opanować i musiałam sobie zakupić jakiś kolor i przetestować. Padło oczywiście na 101, czyli na najbardziej polecany kolor w internecie i szczerze powiem, że jest to piękny kolor (na pewno przypadnie wielu osobom do gustu) ale nie jestem w 100% pewna czy pasuje on mi. Zawsze wydawało mi się, że jestem osobą bladą (co odpowiada mi to w 100%) a przy tym kolorze wydaje mi się, że wyglądam jak pomarańczka. Ale daje jej szanse.. jeszcze nigdy nie miałam taki kolor pomadki, więc może z czasem się do niej przekonam. Pomadka jest na pewno mniej trwała niż jej starsza siostra, ale nie wysusza ust i można ją spokojnie dokładać w przeciwieństwie do tej poprzedniczki.


I to tyle na dziś! Mam nadzieję, że post przypadnie Wam do gustu! 
Do następnego! ;)

You Might Also Like

11 komentarze

  1. Ale super wyszły Ci gify z kosmetykami! :) Zaciekawiłaś mnie filmem "You get me". Ostatnio nie oglądam filmów, bo wciągnęłam się w tasiemca "Nie igraj z aniołem". <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo też kiedyś oglądałam "Nie igraj z aniołem" :D

      Usuń
  2. Świetne zestawienie. Lubię takie mixy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pittbullu byłam :) Ładne zdjęcia. Warszawa o tej porze jest piękna :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne fotki :D
    zastanawiam się nad netflixem :D mają świetne filmy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A! i dodaję do obserwowanych z przyjemnością! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tą odżywka glisskur - swego czasu stosowałam ich inne odżywki w sprayu... I byłam naprawdę zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Netflix zaczyna mnie uzależniać sprawdze ten film You got me:)

    Buziaki:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ! :*

Odwdzięczam się za obserwacje! ;D

Jeśli skomentujesz na pewno odwiedzę Twojego bloga i zostawię coś po sobie ;)