Hej Wszystkim!
Dzisiaj przygotowałam dla was krótką recenzję
mojej ulubionej konturówki
z Inglota o numerze 74.
Mam nadzieję, że spodoba się wam :)
Przy okazji zapraszam na aktualizację postu
o matowej pomadce z Inglota KLIK .
Jeśli jesteście ciekawi moich recenzji na temat
innych kosmetyków do makijażu,
zapraszam was do zakładki "KOSMETYKI DO MAKIJAŻU"
(z prawej strony bloga).
Moja opinia:
Plusy
+ odcień (naturalny kolor)
+ trwała
+ twarda (dzięki czemu łatwiej obrysować kontur ust)
+ nie łamie się podczas temperowania
+ dostępność
+ gama kolorystyczna
Minusy
- może wysuszać usta
- tępa w aplikacji
- wydajność
Podsumowanie:
Według mnie produkt wart polecenia dla dziewczyn,
które lubią naturalnie ładnie wypełnione usta.
Minusy konturówki moim zdaniem są uzasadnione,
przez co zazwyczaj kosmetyki długotrwałe tego typu
mają skłonności do wysuszania.
Przed aplikacją polecam dobrze wypielęgnować swoje usta
(czyli piling + balsam do ust)