LuzBluezz

    • STRONA GŁÓWNA
    • INSTAGRAM
    • VINTED
    • COLLABORATION
    • KONTAKT


    Hej!


    Dzisiaj przygotowałam post o tym czego nie kupię do makijażu, czyli ANTY-HAUL makijażowy! Poprzedni mój post tego typu ANTY-HAUL modowy [KLIK] cieszył się dużym powodzeniem. Z przyjemnością czytało mi się wasze komentarze z waszymi spostrzeżeniami i opiniami na temat części garderoby, które w tym poście umieściłam. Jest mi bardzo miło, że wam się spodobał i że was zainteresował w jakiś sposób ;) Mam nadzieję, że i ten wam przypadnie do gustu ;)




    Top 7 rzeczy do makijażu, których nie kupię!



    Na pierwszy rzut idzie gadżet do makijażu, którego idea kompletnie do mnie nie przemawia. Mowa tu o SILIKONOWYM APLIKATORZE do nakładania podkładu. Przez to, że nie wypija podkładu jest promowany przez wiele blogerek, youtuberek. To jest jedyna jego zaleta. Co z tego, że nie marnuje nam produktu jak efekt nie jest taki jaki powinien być. Podkład wygląda na buzi jakby był nałożony szpachelką, przez to szybko się waży na twarzy i wygląda nieestetycznie. Jeśli ktoś was testował na sobie ten gadżet niech da znać jak się sprawdził. Jestem bardzo ciekawa ;)




    Kolejne na mojej liście są OWALNE PĘDZLE. O wiele te do podkładu jestem w stanie zrozumieć, ale resztę do aplikacji różu, bronzera czy też cieni nie jestem w stanie . Wydają mi się być po prostu nie wygodne w użytkowaniu. Nie wyobrażam sobie nimi narysować precyzyjną kreskę czy też wyblendować cienie na powiece.




    SZABLONY DO MAKIJAŻU są to gadżety, które totalnie wydają mi się być nie trafionym gadżetem do makijażu (co najmniej nie dla każdego). Ciężko by było stworzyć takie szablony które by pomogły w makijażu wszystkim kobietom w wyrysowaniu pięknie wyprofilowanej kreski czy też brwi, gdyż każda z nas posiada inne rysy, rozmiary (itd.) twarzy. Jeśli któraś z was próbowała takich szablonów niech da znać bo jestem bardzo ciekawa jak się u kogoś innego sprawdziły ;) U mnie niestety się nie zdały egzaminu.. a szkoda.




    KOLOROWE RZĘSY kompletnie do mnie nie przemawiają, gdyż według mnie nie wygląda to naturalnie. Wolę już super tęczowy makijaż powieki niż takie rzęsy ;)




    CZARNE USTA kojarzą mi się przede wszystkimi z klubami nocnymi albo osobami które słuchają 'ciężkiej' muzyki. Według mnie kolor ten sprawia że nasza twarz wygląda trupio lub wręcz za bardzo wyzywająco. Raczej nigdy nie zdecydowałabym się nosić taki kolor ust na co dzień czy nawet na imprezę, chyba że na jakąś tematyczną sesję fotograficzną.





    PALETY ROZŚWIETLACZY. Są to palety, które są dla mnie zbędne gdyż stanowczo starczy mi jeden dobrze dobrany kolor, który spokojnie mogę używać do makijażu dziennego jak i wieczorowego. Pewnie dużo z was w tym punkcie się ze mną nie zgodzi, ale w tym poście chodzi o to czego ja nie kupię i taka jest tylko i wyłącznie moja opinia ;)






    KYLIE COSMETICS. Chodzi tu o wszystkie kosmetyki z tej firmy. Nie rozumiem tego całego szału na ich punkcie. Faktycznie może jak bym miała stacjonarny dostęp do nich prawdo podobnie bym się zaopatrzyła w jeden kosmetyk by go przetestować i sprawdzić czy faktycznie są warte tyle pieniędzy i zachodu, ale niestety tak nie jest więc są mi po prostu obojętne. Może jak kiedyś będzie mi dane być w Stanach to się zastanowię o zakupie.


    Mam nadzieję, że post was zainteresował! ;) Jestem bardzo ciekawa waszych opinii na temat tych produktów? A może coś z nich przetestowałyście i macie odmienne zdanie do mojego? 


    Do następnego! ;)


    Continue Reading


    Hej ! ;)


    Ja już po sesji! Wracam do blogowania! :D Przygotowałam dzisiaj post porównujący dwa dosyć znane gadżety do makijażu bez których wiele z nas nie wyobraża sobie aplikacji podkładu! ;) Mowa tu o gąbce z Real Techniques oraz Blend It! 

    Swoją przygodę z gąbkami rozpoczęłam stosunkowo niedawno, bo jakoś na początku tego roku. Wiem, wiem... dosyć późnooo... hęhę, ale to nie jest istotne xD Po takim czasie zdążyłam sobie wyrobić o nich opinię ;) 




    Na pierwszy rzut idzie gąbka z Blend It, ponieważ ją jako pierwszą było mi dane przetestować. Zamówiłam ją w Mintishop za 29.90zł. Przyszły do mnie dwie gąbeczki - mała pod oczy oraz duża klasyczna.







    Na samym początku byłam ZACHWYCONA. Podkład zaaplikowany tą gąbeczką wyglądał przepięknie. Niestety dosłownie po paru myciach gąbeczka zaczęła pękać oraz ciężko było wymyć z niej brud. Po 2 tygodniach użytkowania zauważyłam, że aplikowany nią podkład nie wygląda tak jak na samym początku... i musiałam więcej czasu poświęcać na wyblendowanie produktu na twarz, a po miesiącu gąbeczka zaczęła się dosłownie kruszyć i resztki jej zostawały mi na buzi. Nie nadawała się już do użytkowania.

    Co do małej gąbeczki nie mam żadnych zarzutów. Uległa tylko niewielkiemu zniekształceniu, ale zupełnie to nie przeszkadza w aplikacji np. korektora pod oczy.







    Przyzwyczajona już do nakładania podkładu gąbeczką musiałam znaleść nową. Padło na Real Techniques! Średnio odpowiadał mi kształt tej gąbeczki, ponieważ zamiast zaokrąglenia tak jak w poprzedniej gąbce ta pomarańczowa jest skośnie ścięta i w sumie jest to jedyny minus jak dla mnie do którego zdążyłam się już przyzwyczaić ;)







    Gąbeczka przychodzi do nas w kolorze pomarańczowym, czyli w bardzo rzucającym się w oczy kolorze dzięki któremu nie mamy problemu z odnalezieniem naszej gąbeczki w szafce pełniej kosmetyków ;) Podkład zaaplikowanym tym makijażowym gadżetem wygląda PRZEPIĘKNIE. Użytkuję ją już prawie 2 miesiące i nadal wygląda jak nowa. Nie popękała w wyniku mycia. Łatwiej zmywa się z niej brud w porównaniu do poprzednika. Ma prawie same plusy i jestem z niej bardzo zadowolona i raczej już nie będę poszukiwać nic innego ;) Możecie ja dostać w Rossmanie za około 30 zł.







    ! PORÓWNANIE !




    Jak możecie zauważyć więcej plusów przemawia za Real Techniques! Jeśli jeszcze nie jej nie przetestowałyście to serdecznie polecam ;) A jeśli mieliście już z nią styczność to koniecznie dajcie znać jak wam się sprawdziła ;) A może jednak bardziej przypadła wam do gustu ta z Blend It! ;)
    Bardzo jestem ciekawa waszych opinii na temat tych produktów ;)

    Do następnego!


    Continue Reading


    Hej!


    Dzisiaj mam dla was post o tym co nie zamierzam kupić w tym sezonie i pewnie w następnym i następnym.. z powodu, iż coś mi się nie podoba, wydaje mi się być nie praktyczne (nie wygodne) lub po prostu szkoda mi na to pieniędzy (czyli jest mi zbędne) ;) Zamiast zwykłego HAUL'u zakupowego wychodzę na przeciw i wymyśliłam coś takiego, inspirując się zagranicznymi Vlogerkami! xD Mam nadzieję, że post przypadnie wam do gustu! Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o pozycjach, które wymieniłam w tym temacie ;) Jestem bardzo ciekawa waszych opinii! ;D Jeśli post wam się spodoba dajcie znać czy by was zainteresował "ANTY-HAUL makijażowy" ;)



    TOP 10 rzeczy, których nie kupię!



    1. Jako pierwszy trend przedstawię coś (czego nie rozumiem?) co uważam za najgorsze z całej tej listy - są to PRZEZROCZYSTE BUTY!? Należę do tych osób które nie przepadają za odsłanianiem stóp. Według mnie takie obuwie wygląda tandetnie, nie schudnie i w ogóle wszystko na NIE! Nie potrafię znaleść żadnego pozytywnego słowa na temat tych butów. Są dla mnie po prostu bezsensowne...






    2. Jakże zaczęłam trendy od butów to pójdę tym tropem ;) Jako drugie idą pod lupę KLAPKI Z FUTERKIEM, włochate klapki - jak kto woli. Jestem osobą która w ogóle nie ma żadnych klapków w swojej garderobie z powodu tego, że jestem posiadaczką bardzo szczupłej i długiej stopy, więc wszystkie klapki i sandałki tego typu powodują, że moja stopa leci mi przed but xD Wracając do klapków przedstawionych powyżej są dla mnie nie praktyczne iż moim skromnym zdaniem klapki są obuwiem na mega upalne dni, czyli takie że stopa nam się po prostu poci i w ogóle całe się pocimy xD (wiecie o co chodzi). Uważam, że pot w takim obuwiu może spowodować, że te futerko może się nieestetycznie posklejać w wyniku czego będzie wyglądało nieschludnie i brzydko. Wydaje mi się, że w ogóle takie klapki mogą być nie komfortowe w ciepłe dni ponieważ futerko może stopę niepotrzebnie grzać.. ;)






    3. CONVERSY. Powiem krótko i zwięźle... Ogólnie to podobają mi się trampki i nawet posiadam parę par, ale takich nieoryginalnych. Szkoda mi pieniędzy na zwykłe 'markowe' TRAMPKI. 







    4. ADIDASY SUPERSTAR. Osobiście podobają mi się te buty, ale już tyle osób je ma, że odechciewa mi się je mieć xD SERIO 




    5. Torebki WORKI. Są to torby, które wydają mi się nie praktyczne, ponieważ zazwyczaj nie posiadają zamka tylko ściągacz, czyli jest to zachęta dla złodziejów. Ogólnie kształt tych toreb wydaje mi się nie wygodny w użytkowaniu.






    6. KABARETKI. Jest to trend, który osobiście podoba mi się na zdjęciach. Jeśli chodzi o codzienne użytkowanie, wydają mi się nie wygodne a przede wszystkim zbędne. Nie wyobrażam sobie chodzić w takich rajstopach pod spodniami z dziurami na co dzień. Jedynie mogłabym je założyć do jakiejś sukienki albo długiego grubego swetra ;)





    7. SPÓDNICE MIDI PLISOWANE.  W tych spódnicach nie odpowiada mi przede wszystkim długość oraz krój... wydaje mi się dość babciny ;)





    8. DŁUGIE ZWIEWNE SUKIENKI W MOTYWIE KWIATOWYM. W tych sukienkach nie odpowiada mi długość, fason i krój. 





    9. PRZEZROCZYSTE SUKIENKI Z SZYFONU. Sukienki te są dla mnie przede wszystkim bezsensowne. Nie lubię połączeń spodni z jakąkolwiek spódnicą, a co dopiero sukienką. 




    10. DŁUGIE SPODNIE DZWONY. Ciężko byłoby mi się przestawić ze spodni rurek do dzwonów. Ten typ spodni pamiętam z dzieciństwa (sama takie posiadałam). Mam mieszane uczucia co do tych spodni. Jeśli mam wybór: rurki vs dzwony, wybieram bezkonkurencyjnie rurki. Ale muszę przyznać, że ostatnio kuszą mnie spodnie 3/4 z falbanami na dole (coś typu dzwony).


    I to tyle w tym poście ;) Dajcie znać co sądzicie o danych rzeczach! Baaardzo jestem ciekawa waszych opinii :D

    Do następnego! 



    Continue Reading

    Hej!

    Dzisiaj przygotowałam post na temat części garderoby która jest ponadczasowa i każdy powinien ją mieć w swojej szafie ;) Mowa tu o kurtce dżinsowej! Jeśli chodzi o mnie to UWIELBIAM i nie wyobrażam sobie mojej szafy bez niej ;) Kiedyś pożądana była w odsłonach wyłącznie w kolorze niebieskim, granatowym. Teraz możemy ją spotkać w wielu odsłonach - w przeróżnych kolorach i długościach, z dziurami, przetarciami, haftami, dżetami, aplikacjami, siateczkami itd. 

    Do tego postu zainspirowała mnie moja nowa zdobycz zakupowa. Jest to różowa kurtka z Bershki. Wiem, nie każdemu może się spodobać, ale najważniejsze jest to że mi się podoba. Bardzo długo się nad nią zastanawiałam, a kiedy już chciałam ją kupić to niedostępny był mój rozmiar... więc gdy tylko zauważyłam, że była dostawa nie zastanawiałam się ani chwili xD Ale mi tu historyjka z tego wyszła xd Potraktujcie to z przymrużeniem oka. Wracając do kurtki - jest dłuższa i baaaardzo luźna. Wydaje mi się, że rozmiar XXS jest także dla mnie ciut za duży, ale to nic xD. Na pewno zwraca na siebie uwagę ludzi, a przede wszystkim w małym mieście. Gdy ją miałam na sobie w moim rodzinnym mieście to czułam na sobie wzrok wielu ludzi, którzy przechodzili obok mnie. W Warszawie nie ma tego problemu - na szczęście, bo na dłuższą metę jest to bardzo irytujące ( co najmniej dla mnie ).

    Na początku przedstawię moją stylizację, a potem podzielę się z wami zdjęciami z Pinterest' a, które spodobały mi się w tym temacie ;) Mam nadzieję, że post przypadnie wam do gustu ;) Jestem ciekawa co Wy sądzicie o tej stylizacji i o kurtkach dżinsowych :)










    Kurtka ~ Bershka
    Bluzka ~ Tally-weijl
    Spodnie ~ Stradivarius
    Buty ~ Nike Air Force 

    Jeans Jacket































    Continue Reading
    Newer
    Stories
    Older
    Stories

    Follow Us

    • youtube
    • pinterest
    • instagram

    YOUTUBE

    Obserwatorzy

    INSTAGRAM

    YOUTUBE

    FOTOGRAFIA / FILMY

    • Pewnego majówkowego wieczoru.. / Grillujemy.. wędkujemy / VLOG
    • #PICSOFTHEMONTH - APRIL
    • Black base - LOOKBOOK VIDEO
    • KASPROWY WIERCH
    • Co jest w mojej torebce?

    Stylizacje

    • OOTD #1
    • OOTD #2
    • OOTD #3
    • OOTD #4
    • OOTD #5
    • OOTD #6
    • Bluzka z drugiej ręki
    • Black base - 5 stylizacji (VIDEO)

    Kosmetyki do makijażu

    • ANTY-HAUL makijażowy
    • Estee Lauder Double Wear
    • INGLOT konturówka do ust
    • INGLOT matowa pomadka do ust
    • My Secret Face Illuminator Powder
    • Honolulu W7 - Bronzing Powder
    • MAC PRO LONGWEAR FOUNDATION

    Archiwum

    • ►  2019 (2)
      • ►  lutego 2019 (1)
      • ►  stycznia 2019 (1)
    • ►  2018 (14)
      • ►  grudnia 2018 (2)
      • ►  sierpnia 2018 (1)
      • ►  lipca 2018 (1)
      • ►  czerwca 2018 (2)
      • ►  maja 2018 (3)
      • ►  kwietnia 2018 (1)
      • ►  marca 2018 (2)
      • ►  lutego 2018 (1)
      • ►  stycznia 2018 (1)
    • ▼  2017 (20)
      • ►  października 2017 (2)
      • ►  września 2017 (1)
      • ►  sierpnia 2017 (3)
      • ►  lipca 2017 (6)
      • ▼  czerwca 2017 (5)
        • ANTY-HAUL makijażowy, czyli czego nie kupię do mak...
        • Real Techniques Miracle Sponge vs. Blend It! Spong...
        • ANTY-HAUL modowy czyli czego nie zamierzam kupić.
        • Jeans Jacket + OOTD #2 / Pink Jeans Jacket
        • Strój dnia na luzie / OOTD #1
      • ►  kwietnia 2017 (1)
      • ►  marca 2017 (1)
      • ►  lutego 2017 (1)
    • ►  2016 (5)
      • ►  grudnia 2016 (1)
      • ►  sierpnia 2016 (3)
      • ►  marca 2016 (1)
    • ►  2015 (10)
      • ►  października 2015 (2)
      • ►  września 2015 (3)
      • ►  sierpnia 2015 (3)
      • ►  lipca 2015 (1)
      • ►  czerwca 2015 (1)

    Popular Posts

    • OOTD #5
    • Real Techniques Miracle Sponge vs. Blend It! Sponge - Porównanie gąbek do makijażu!
    • OOTD #7
    • Love Pink! OOTD #3
    • Wakacje w Gdańsku, rejs Czarną Perłą, ZOO + VLOG
    facebook instagram pinterest google plus

    Created with by BeautyTemplates | Distributed By Gooyaabi Templates

    Back to top